top of page
O nas....
Skład zespołu:
Kotwica 2
Piotr
-> Wokal
-> Klawisze
Moja przygoda z muzyką trwa od wczesnych lat szkolnych, już wtedy był to mój ulubiony
przedmiot, na którym zbierałem najlepsze oceny. Jeśli chodzi o wykształcenie i wykonywany zawód podążyłem w innym kierunku ale mojej pasji muzycznej nigdy nie porzuciłem.
Starałem się być na bieżąco z nowościami muzycznymi, gromadziłem różne kasety magnetofonowe, płyty itd. Jako młody i przystojny chłopak ;) chodziłem na zabawy i dancingi, na których grały różne kapele na żywo – wsłuchiwałem się wtedy w ich utwory i poznawałem różne nowinki zwłaszcza w lokalnym świecie muzycznym. Przyszedł w końcu taki czas
(rok 1999), że sam zacząłem zastanawiać się nad stworzeniem zespołu i postanowiłem do tego dążyć. Dogadałem się z kolegą - Krzyśkiem, który grał na klawiszach. Udało się, zagraliśmy debiutancko na pewnym komersie na zakończenie szkoły. Impreza była świetna a ja planowałem dalszy rozwój. Pojawiła się pierwsza nazwa zespołu – DEKRET.
Nie były to jednak łatwe czasy w kompletowaniu sprzętu czy żmudnym tworzeniu aranży muzycznych na komputerze Amiga 500+ , a nasze keyboardy Roland E15, Roland D20 to był niezawodny, dobrze grający sprzęt – kto zna temat z owych lat ten wie ;) ... aż łza się w oku kręci ;). Chcąc zaistnieć na rynku muzycznym początkowo często graliśmy na poprawinach wesel, stopniowo na całych weselach, zabawach i imprezach okolicznościowych. Po około trzech latach zespół otrzymał nową nazwę BLU SEX, którą przekazał nam mój grający wcześniej przyjaciel „legenda” w naszym półświatku muzycznym - Igor Jeleński (kto pamięta te czasy ten kojarzy nazwy i nazwiska ), z czasem dołączyła do nas także wokalistka. Przez te wszystkie lata starałem się utrzymać zespół, mimo że zmieniał się też skład gdy życie pisało różne scenariusze ale wciąż przez lata graliśmy bardzo dużo wesel, wiele zabaw, dyskotek
(m in. w Kobiernie, Jankowie Zaleśnym, Wielowsi… ) imprez plenerowych czy sylwestrowych. Dzięki wielu wyrzeczeniom i ciężkiej pracy udało mi się stworzyć
jeden z bardziej znanych lokalnych zespołów muzycznych. Jeśli chodzi o jedne z większych moich osiągnięć jako formacja Blu Sex to grywaliśmy m.in. na Dniach Odolanowa,
Dniach Krotoszyna, Dniach Koźmina Wlkp, czy też Dniach Rozdrażewa… Jako support nakręcaliśmy imprezy przed koncertami gwiazd disco polo takimi jak Andre, Mejk, Maxel,
Pudzian Band, Diadem, Impuls, Model MT i Modelinka, Lukasz. Warto dodać, że wymienione
zespoły często korzystały z naszego sprzętu i z niektórymi do dzisiaj pozostaję w dobrej relacji.
Graliśmy też na tej samej scenie i imprezie gdzie wystąpił Andrzej Cierniewski czy Monika Kuszyńska. Niejednokrotnie zespół Blu Sex nagłaśniał różne festyny i imprezy plenerowe czy zawody strażackie m. in w Tomnicach, Ostojach i Chwaliszewie. Tradycją jest już także nagłaśnianie mszy świętej, odprawianej co roku na miejscowym cmentarzu parafii Kobierno.
Podsumowując w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczałem, że tak potoczy się moja
dwudziestoletnia już przygoda z czynną muzyką, która wciąż trwa : )
Roksana
Roksana
-> Wokal
-> Klawisze
-> Saksofon
Od dziecka byłam związana z muzyką. Już w przedszkolu występowałam przed lokalną publicznością. Potem była nauka gry w Państwowej Szkole Muzycznej I Stopnia w Krotoszynie
w klasie saksofonu, dodatkowo fortepianu. Reprezentowałam szkołę na licznych konkursach wokalnych przez wszystkie lata nauki. Po szkole średniej kształciłam się muzycznie na studiach wyższych na kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej. Uczyłam się na specjalizacji wokalnej oraz instrumentalnej. Wiedzę zdobywałam na zajęciach z m. in. Mieczysławem Szcześniakiem, Barbarą Włodarską, czy Brianem Fentressem. Swojego wokalu użyczyłam na płycie raperów pochodzących z Krotoszyna i Jarocina. Drugą moją pasją jest rękodzieło. Moim mottem życiowym jest tytuł piosenki zespołu Golec Orkiestra
„Życie jest muzyką”. Z zespołem jestem związana od prawie 13 lat.
Kotwica 1
Zbyszek
-> Wokal
-> Klawisze
-> Akordeon
Muzyka towarzyszy mi od dziecięcych lat. Miałem to szczęście, że mogłem doświadczać jej na żywo w domu a to za sprawą mojego dziadka, który grał na skrzypcach, mandolinie czy wreszcie
akordeonie… Już w wieku 5 lat sam zacząłem „dobierać się” do tej harmonii…
Nie było mnie widać zza akordeonu jak „tworzyłem” pierwsze dźwięki i do tego wkurzałem się, że od razu nic mi nie wychodzi ;) Poważniej zrobiło się kiedy na pamiątkę I Komunii Św. dostałem od dziadka akordeon, uważałem, że to obciach i wtedy tak przy wszystkich gościach nie chciałem go przyjąć ; ) … z czasem jednak zacząłem pogrywać, w szkole uczęszczałem nawet na dodatkowe zajęcia, na które nosiłem ciężki sprzęt ( …często dźwigali go za mnie w drodze
„na autobus” starsi kumple ;)) Brałem udział w licznych występach szkolnych a nawet
miejsko-gminnych. Swój pierwszy występ z zespołem Blu Sex zaliczyłem już w wieku 17 lat, jednak w okresie szkoły średniej oraz studiów nie znajdowałem zbyt wiele czasu na czynną muzykę. Dzięki temu, że mam muzykalną rodzinę, która lubi pośpiewać nie zapomniałem
o graniu a drzwi do zespołu kuzyna wciąż były dla mnie otwarte… i tak rozwinęła się jedna
z wielu moich pasji, którą staram się rozwijać - gram też na keyboardzie i próbuje swoich sił na
gitarze akustycznej, także saksofon nie jest mi obcy. Granie i śpiewanie w zespole sprawia mi
przyjemność, to fantastyczna przygoda, którą traktuję typowo hobbystycznie a czas pokaże co będziedalej. PS …chciało się to komuś czytać?;) dzięki ; ))) Pozdrawiam!
Konrad
Konrad
-> Wokal
-> Klawisze
-> Akordeon
-> Saksofon
Jako, że jestem najmłodszy w zespole, zarówno pod względem wieku jak i stażu,
to moje doświadczenie jest najmniejsze. Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się w 2008 roku. Miałem wtedy 8 lat. Z porady nauczycielki muzyki zapisałem się do Krotoszyńskiego Ogniska Muzycznego I Stopnia. Skorzystałem z tego możliwości rozpocząłem we wrześniu nauczanie
w Rozdrażewie, z racji, że miałem bliżej, w klasie pianina i keyboard’u pod okiem
Pana Piotra Ratajczaka. Nauczanie trwało 6 lat. Ale w 4 roku nauki zmieniłem kierunek nauczania i rozpocząłem przyuczanie na organach. Stały się one od tego czasu moim głównym instrumentem. Po ukończeniu ogniska uczęszczałem do Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Kaliszu. Od grudnia 2015 roku jestem 2. organistą w kościele
św. Wojciecha w Kobiernie (tak, ten niski głos, który słuchać w całym kościele, jest mój ;-). W 2017 roku, w związku z występem wraz z koleżanką na dożynkach wiejskich,
nauczyłem się grać na akordeonie. Nie sprawiło mi to trudności, ponieważ już wcześniej grałem na klawiszach. Myślałem, że trudność sprawi mi nauka gry na saksofonie. Ale myliłem się.
Już po tygodniu grałem na nim podczas wieczorka w Świnkowie.
W zespole jestem od lipca 2018 roku. Dopiero się uczę tego rodzaju muzyki.
Jeżeli słychać jeszcze fałsze lub pomyłki, to proszę o wyrozumiałość. 😊
W skrócie o zespole:
-> gramy tylko najlepsze polskie i zagraniczne piosenki
-> biesiadujemy z akordeonami i saksofonami przy stołach, abyście mogli się bawić przy tradycyjnych melodiach
-> indywidualnie podchodzimy do każdego klienta, przedstawiamy propozycje realizacji imprezy oraz realizujemy Wasze propozycje
-> zadowolenie naszych klientów oraz ich gości jest dla nas najważniejsze
Osiągnięcia zespołu:
Nasz zespół został wyróżniony w
II Przeglądzie Zespołów Muzycznych w 2010 roku
oraz w I Gali Disco Polo w 2013 roku.
bottom of page